Czytelnia : Gombrowicz

CzytelniaDominika Świtkowska „Doświadczenie wsolskie”

        We wrześniu 1968 roku, po zakończeniu prac nad Entretiens avec Witold Gombrowicz (1968, Editions Pierre Belfond), pisarz rozpoczął pracę nad poświęconym sobie tomem monograficznym przygotowywanym w ramach kolekcji „Cahiers de L’Herne” (Gombrowicz 2013: 382), w tym nad krótkim kalendarium autobiograficznym, kontynuując opracowywanie tomu co najmniej do wiosny następnego roku (Gombrowicz R. 2008: 327-328) .

Przygotowane przez pisarza w języku francuskim kalendarium zostało opublikowane jako Biographie de Witold Gombrowicz (Gombrowicz 1971; przekład na język polski: Gombrowicz 1989). Tekst, jak wskazuje adnotacja, przygotowywany był na krótko przed śmiercią Gombrowicza oraz został uzupełniony po śmierci autora przez redakcję (Gombrowicz 1971: 13) w osobie de Roux (1989: 17). Napisane w trzeciej osobie kalendarium, do którego włączony został jednen cytat w pierwszej osobie, jest dalekie od chronologicznej i faktograficznej ścisłości, co znamienne dla wszystkich autobiograficznych utworów pisarza; naprzemienna narracja w pierwszej i trzeciej osobie wykorzystywana była również w autobiograficznych passusach Dziennika. W tym kontekście Biografia jawi się jako jeszcze jedna próba autobiografii, tym razem o ściśle użytkowym, autoprezentacyjnym charakterze. Niewielki objętościowo tekst (niespełna pięć stron formatu A4) kreuje obraz egzystencji stanowiącej finezyjny splot miłości, sztuki i choroby, który, jak się wydaje, po raz pierwszy zawiązany został w majątku Wsola, należącym w okresie międzywojennym do bratowej i rówieśnicy pisarza, Aleksandry z Pruszaków Gombrowiczowej oraz jego starszego o dziewięć lat brata, Jerzego.

Gombrowicz pojawia się we Wsoli po raz pierwszy najprawdopodobniej w roku 1924, po ślubie Jerzego i Aleksandry (Por. Kępiński 1974: 77). Jest ówcześnie studentem wydziału prawa stołecznego uniwersytetu, mającym za sobą pierwsze próby pisarskie, zniszczone w rękopisie ze względu na nieprzychylne opinie pierwszych czytelników (Gombrowicz 2011: 50; 61). W swej Biografii wzmiankuje Wsolę pod datą roczną 1926 w passusie odzwierciedlającym charakterystyczną dla tego okresu życia pisarza presję rodziny, zainteresowanej jego ustatkowaniem się. Przyjaciel Gombrowicza z tego okresu, Tadeusz Kępiński, dystansujący się wobec legendy o pierwszej miłości Gombrowicza jako sprzecznej z jego mentalnością (Kępiński 1974: 82), akcentował w szczególności fakt narzucania Witoldowi wyborów zgodnych z upodobaniami ojca (Por. Idem: 79). Powyższe przyjmowało między innymi formę aranżowanych dyskretnych obiadów (Gombrowicz 1989: 17), których właściwy cel był przez Gombrowicza ignorowany. Wykazywaną w tym zakresie swobodę – „Lecz on nic sobie z tego nie robi” (Ibidem) – w świetle Biografii uzasadnia fakt, że w owym czasie zakochuje się po raz pierwszy. Uczucie określone zostaje jako okresowe (amour intermittent) (Gombrowicz 1971: 14), co wiązać można ze specyfiką obecności pisarza we Wsoli. Obrazu pierwszej miłości dopełniają erotyczno-romantyczne atrybuty inicjacji – noc, wąski most, ryzyko, piesza wyprawa; imię wybranki zostaje przemilczane. Używając niestosowanej w Biografii w odniesieniu do innych relacji formy miłość (tu pierwsza miłość, ta miłość), Gombrowicz określi obiekt młodzieńczych uczuć opisowo jako młodą sąsiadkę brata Jerzego we Wsoli. (W szeregu miłosnych, romantycznych znaczących znajdujemy wyłącznie imię brata, stanowiącego obiekt pierwotnej chłopięcej fascynacji, którego symboliczny rycerski wizerunek inspirować będzie Gombrowicza piszącego Historię – por. Gombrowicz R. 2012: 14). Analogicznie, w sposób opisowy, prezentowane są obiekty późniejszych miłostek, co może stanowić zarówno efekt przyjętej przez Gombrowicza lapidarnej i ogólnikowej formy kalendarium, jak powściągliwości pisarza w podawaniu nieznanych szerzej ogółowi personaliów osób z nim związanych.

Na kartach Dziennika w passusie poświęconym nieprzychylnej pisarzowi towarzyskiej recepcji debiutu pierwsza miłość określona zostaje jako „osoba, która jego – mnie – wprowadziła w stan oczarowania”. Narracja prowadzona jest w pierwszej i trzeciej osobie jednocześnie, co uzasadnione jest dystansem czasowym, w efekcie subiectum tekstu ulega zwielokrotnieniu i zróżnicowaniu oraz ustanawiony zostaje dystans wobec wspomnienia (Gombrowicz 2011: 120). Dziennik expressis verbis wskazuje na mityzację doświadczenia: „Trywialność tamtych zdarzeń nabierała dziś dla mnie (dla mnie, który już wiedziałem, który dzisiaj byłem właśnie swoją ówczesną przyszłością, rozwiązaniem zagadki tamtego chłopca) otóż nabierała ona świętości legend o dalekich początkach (…)” (Gombrowicz 2011: 120). We wspomnianym passusie Dziennika z 1954 roku przywołane zostają Bartodzieje, rodzinny majątek Krystyny Janowskiej, wzmiankowanej w kontekście pierwszej miłości pisarza we wspomnieniach świadków (Siedlecka 2011: 49; por. 150-163) i jego listach do braci (w pierwszym wysłanym do Jerzego po długim milczeniu liście, w którym Witold prosi o adres Krystyny, określona jako eks-miłość; w ostatnim, podnoszącym ten temat, wysłanym do Janusza jako dawna flama) (Gombrowicz 2004: 80, 300, por. też 96, 124).

Motyw budzącej uczucia bohatera młodej osoby z sąsiedztwa powróci echem we wczesnym utworze Gombrowicza, opowiadaniu Przygody (Gombrowicz 2002: 106). Nazwa sąsiedniego majątku, choć pamiętana w roku 1954, zostaje pominięta w późniejszej o ponad dekadę Biografii, a osoba ukochanej związana zostaje w niej z należącą do brata pisarza Wsolą. Tej bezwiednie przejawiającej się nieistotności doświadczenia, będącej być może z punktu widzenia pisarza jedynie sygnałem drugorzędności miejsca lub oznaką znużenia pamięci, wtórowała w rozmowie z Joanną Siedlecką sama Krystyna Konarska (de domo Janowska). Urodzona w 1908 roku Krystyna Konarska wywodziła się z rodziny ziemiańskiej zaznajomionej z Gombrowiczami dzięki wspólnym znajomym Maleszewskim, ziemianom z Sandomierskiego. Poznana przez Gombrowicza u warszawskich znajomych i bywająca w domu Gombrowiczów przy Służewskiej, zaprzyjaźniona z Aleksandrą Gombrowiczową, była partnerką Witolda i Oleni w rozgrywanych we Wsoli meczach tenisowych. Wspominając przeszłość, nie przypominała sobie nie tylko nocnych spotkań z pisarzem, w czym można byłoby upatrywać pragnienia dyskrecji, lecz przede wszystkim ich wzajemnego zainteresowania sobą w miłosno-matrymonialnym kontekście. „Naprawdę nie łączyło nas nic poważniejszego. Po prostu bardzo mu się podobałam, to wszystko. (…) Nigdy nie mówił mi o swoich uczuciach (…). Nie deklarował się poważnie ani nie wspominał o małżeństwie. Nie starał się bardziej mnie sobą zainteresować, przywiązać do siebie” (Siedlecka 2011: 154). Ostatnia uwaga współbrzmi ze wspomnieniem Tadeusza Kępińskiego, który pisząc o ówczesnej uczuciowości przyjaciela, akcentował charakteryzującą go atrofię uczuć (Kępiński 1974: 82); sam Gombrowicz wyznawał w Testamencie swą niezdolność do kochania: „Miłość została mi odebrana na zawsze i od samego zarania, ale nie wiem, czy to dlatego, że nie umiałem znaleźć na nią formy, właściwego wyrazu, czy też nie miałem jej w sobie. Nie było jej, czy ją w sobie zdusiłem? A może matka mi ją zabiła?” (Gombrowicz 2012: 12).  

Patrząc wstecz, Krystyna Konarska postrzegała siebie jako onieśmielającą domniemanego adoratora znajomą, zatroskaną – gdy „opowiadał jej swoje nowe pomysły na nowelę czy powieść” – jego dziwacznymi, obrzydliwymi pomysłami (Siedlecka 2011: 155-6). Wyłaniający się ze wspomnień Krystyny Konarskiej wizerunek powierniczki, muzy, pytającej młodego pisarza przygotowującego swój debiut: „Kto cię będzie czytał, Witoldzie (…) gdy opiszesz te okropieństwa?” (Siedlecka 2011: 156), negowany jest przez wspominającą, która podkreślała, że czynione przez Gombrowicza wyznania, szczególnie na temat jego życia osobistego, przyjmowała z zażenowaniem (Siedlecka 2011: 156). Wspomnienie Krystyny Konarskiej na ten temat zwierzeń Gombrowicza zdaje się zarysowywać biograficzny kontekst ramowej sytuacji narracyjnej Kosmosu – bohater powieści, Witold, ucieka z Warszawy do Zakopanego po kłótni z ojcem; w finale utworu wraca do Warszawy, gdzie czekają go wojna z ojcem, inne tam rzeczy, problemy, komplikacje, trudności (Gombrowicz 2012: 178). „W Zakopanem – wspominała pobyt w kurorcie ze swym ojcem, w trakcie którego widywała Witolda w pensjonacie Mirabella – opowiedział na przykład, że nie ma ochoty wracać do domu. Starł się bardzo poważnie z ojcem. Napisał bowiem, czy też tylko powiedział, że nie rozumie właściwie stosunku między kobietą a mężczyzną. Ojciec zareagował bardzo ostro – martwił się dziwactwami syna” (Siedlecka 2011: 156-7). Uznając Gombrowicza za osobę, którą „raziło wszystko, co normalne i zwyczajne” (Ibidem), tu w kontekście aprobowanego paradygmatu miłości, wspominająca miała zarazem świadomość właściwego mu zafascynowania jej wyglądem. Analogiczne świadectwo złożyła ówczesna przyjaciółka obojga, Wanda Przyłęcka z Bierwiec. Wspominała wspólny pobyt w Zakopanem, podczas którego obydwoje z pisarzem, nie biorąc udziału w sportach zimowych, podziwiali szusującą, wysportowaną Krystynę (Siedlecka 2011: 154). 

Z kobietami łączył mnie jedynie popęd fizyczny – pisał w jednej z wersji Testamentu Gombrowicz – i za nic nie chciałem, by on roztopił się w sublimacji, we mdłej «miłości» uczuciowej. Żadnej więc z kobietami konfidencji, żadnego porozumienia, może – z nieznanych mi przyczyn – bałem się kobiety. Ale to mnie zamykało w skali erotycznej niezbyt rozległej, od przygodnych spięć do, co najwyżej, koleżeńskich zabawnych miłostek. Z koleżankami, czasem z kolegami… z niższej sfery (Karpiński 1999: 50; Por. Gombrowicz 2012: 33).

Dzieło Gombrowicza przynosi kolejne warianty kobiecego obiektu, ufundowanego na atrakcyjności fizycznej (Zuta z Ferdydurke, Maja z Opętanych, Lena z Kosmosu, Albertynka z Operetki, Krysia z Historii) wzmacnianej niejednokrotnie atrybutami nowoczesności z zachowaniem preferencji właściwych epoce młodości pisarza, wśród których sport zajmuje dominującą pozycję (Zuta, Maja, Krysia); wskazywana jest też niekiedy przynależność społeczna bohaterek (domy inteligenckie: Zuta, Lena; zubożałe ziemiaństwo: Maja). Związek między bohaterką, stanowiącą reprezentację definiowanej jako atrakcyjna kobiecości, a tym autorskim alter ego, które pełni w tekście funkcję prymarną, prezentowany jest w twórczości Gombrowicza jako niemożliwy lub utrudniony (Por. Stawiarska 2001: 82). Wsola, w której Witold i Krystyna rozgrywają mecze tenisowe (Gombrowicz zapisuje się w tym okresie do klubu tenisowego Legia), prezentowana jest w jego korespondencji jako domena sportu i samotności (Gombrowicz 2004: 42; 96). Jednocześnie jednak, podobnie jak majątek w Potoczku, należący do najstarszego brata pisarza, Janusza, oraz jego żony, Franciszki, jest miejscem rekonwalescencji i wypoczynku. Oprócz majątków braci i Małoszyc, celem wyjazdów w celach zdrowotnych były we wspomnianym okresie także popularne kurorty jak Zakopane, Rabka czy Sopot. Od lat 20. wyjazdy te stanowią istotny kontekst twórczości; we wspomnieniach pisarza rekonwalescencja i twórczość splatają się zarówno w kontekście choroby fizycznej (Gombrowicz 2011 [Wspomnienia…]: 48), jak i rozumianej jako psychiczna odmienność/ niedyspozycja (Idem: 60; Gombrowicz 2012: 18).

W realiach wsolskich szczególnie wyraźnie ujawnia się psychiczna odmienność Gombrowicza, dyskwalifikująca go de facto we wspomnieniu Krystyny Konarskiej. Jego ekscentryczność i autorefleksyjność, wzbudzające zażenowanie w kręgu wsolskim, uwydatniała właściwa mu abnegacja ziemiańskiego stylu życia – nie jeździ konno, nie bierze udziału w polowaniach, nie tańczy, ignorując tradycyjne elementy zalotów właściwe swej sferze. Zgodnie z duchem czasu grywa natomiast w tenisa, na ogół z zaprzyjaźnionymi kobietami (głównie z bratową Olenią), młodym Żydem, którego ojciec związany jest z majątkiem oraz ze swym ulubionym kuzynem, Gustawem Kotkowskim, wraz z którym wielokrotnie odwiedza Wsolę (Kępiński 1974: 83-4; 248).

Mimo zbliżającego Witolda i Krystynę wspólnego upodobania do sportu, będącego synonimem przynależności do młodego, modnego wówczas świata, jest w Gombrowiczu nieakceptowalna odrębność, której echo powróci w Historii w rozterkach Krysi, bezskutecznie zachęcającej bosonoga Witolda do wspólnej gry w tenisa: „Dlaczego nie jesteś normalny/ Tak jak inni chłopcy obuci! (…) O, ja nieszczęśliwa” (Gombrowicz 2012: 388). Krystyna Konarska wspominała: „Rozumiałam (…), że jest inny, ciekawy oryginalny. O wiele lepiej czułam się jednak w towarzystwie zwyczajnych chłopców z sąsiedztwa”  (Siedlecka 2011: 161).

Jawiący się kobietom ze sfery towarzyskiej Jerzego Gombrowicza jako ekscentryczny i dziwaczny, pracownikom majątku, wspominającym pisarza z tego okresu, jako uprzejmy, pozbawiony daru wysławiania się, nadwrażliwy i lękliwy, unikający gości brata oraz zdystansowany (Siedlecka 2011), sam zauważy po latach: Mówienie głupstw było niewątpliwie w tych czasach jednym z zajęć, które najbardziej mnie pochłaniały (Gombrowicz 2011 [Wspomnienia…]: 53). W roku 1933 ukazuje się nakładem Roju debiutancki zbiór opowiadań Gombrowicza, Pamiętnik z okresu dojrzewania. Po debiucie, na skutek rozgłosu, który zdobyła we wsolskim kręgu towarzyskim krytyczna recenzja autorstwa Kadena-Bandrowskiego (Kaden-Bandrowski 1933), pisarz zostaje publicznie zlekceważony w rodzinnym domu Krystyny (Gombrowicz 2011: 120). W tym czasie radomska palestra odrzuca kandydaturę Gombrowicza jako aplikanta adwokata Tadeusza Przyłęckiego, ojca Wandy, przyjaciółki pisarza, obdarowanej przez niego swego czasu mydełkiem na szyję (Siedlecka 2100: 157). Odmowę uzasadniać miała niechęć, należącej w przewadze do Stronnictwa Narodowego, palestry wobec poglądów politycznych autora Pamiętnika z okresu dojrzewania: palestra – zauważał Jerzy Gombrowicz – „zgorszona była powiązaniami brata z kołami lewicowymi, a szczególnie z redakcją «Wiadomości Literackich»” (Szymkowicz-Gombrowicz 1967: 79) . Wanda Przyłęcka dodawała, że obawiano się również domniemanej elokwencji aplikanta, której poziom wyznaczył znany w Radomiu z refleksu i złośliwości Jerzy Gombrowicz (Siedlecka 2011: 161).

W roku 1934, po okresie narzeczeństwa z Adamem Grodzińskim z Oblasu, Krystyna Janowska wychodzi za mąż za ziemianina Stanisława Konarskiego z Kluczewska. Gombrowicz, wchodzący wówczas w literackie kręgi Warszawy, staje się coraz rzadszym gościem w majątku brata. W latach 1934-1935 opublikuje na łamach prasy szereg utworów zapowiadających jego pierwszą powieść Ferdydurke (Por. Gombrowicz 2007: 252-336). Opublikowana jesienią 1937 roku odczytana zostanie gremialnie jako akt nielojalności wobec własnej sfery . Po jesiennej publikacji Jerzy i Aleksandra Gombrowiczowie zabierają brata na Nowy Rok do majątku, czego powodem był prawdopodobnie stan zdrowia Gombrowicza, który zapadł na grypę podczas panującej w Warszawie epidemii (Por. Kępiński 1974: 393-4). Jest to jedna z ostatnich poświadczonych wizyt pisarza we Wsoli. Ostatnia miała miejsce latem 1939 roku i podjęta została w celu przedyskutowania z Jerzym planowanej przez Witolda podróży do Argentyny. Jak wspominał brat pisarza, oddając jego ówczesne rozterki: „Propozycja była nęcąca, gdyż ofiarowano mu bezpłatny przejazd pierwszą klasą z pełnym utrzymaniem na morzu i w czasie dwutygodniowego pobytu w porcie Buenos Aires. Witold się wahał, gdyż w Rzymie, gdzie spędzał święta wielkanocne, głośno mówiono już o zamierzonej agresji Hitlera na Polskę” (Szymkowicz-Gombrowicz Jerzy 1967: 80). W cytowanej rozprawie przygotowanej na zlecenie Instytutu Badań Literackich PAN w roku 1967, uprzednio również w artykule z 1957 roku (Szymkowicz-Gombrowicz 1957: 2; 4), Jerzy Gombrowicz akcentował brak zastrzeżeń natury patriotycznej odnośnie planowanej podróży brata, uzasadniając powyższe stanem jego zdrowia. Gombrowicz polemizował z tym stanowiskiem, między innymi w liście do Jerzego z 7 XI 1957 roku, podważając zasadność interpretowania podróży do Argentyny w kontekście wybuchu II wojny światowej (por. Gombrowicz 2012: 66-67; Gombrowicz 2004: 124-125).  

Ostatnia wizyta we Wsoli jawi się zarazem jako moment symboliczny, przypieczętowujący rozstanie pisarza z charakterystycznym dla sfery, której synonimem staje się Wsola, stylem życia. Jak odnotuje w Dzienniku i Testamencie, doświadczany z perspektywy argentyńskiej wybuch wojny w Europie, oprócz lęku o los najbliższych, wyzwoli w nim powtórną młodość oraz euforyczne poczucie wolności, której doświadczenie wiązać się będzie dla niego z potrzebą odmiennej autokreacji (Gombrowicz 2011: 204-205; Gombrowicz 2012: 80-81).  

*

  Epizod wsolski możliwy do zrekonstruowania w świetle listów pisarza do rodziny i wczesnego Dziennika odsyła do idealnego, społecznie aprobowanego scenariusza życia (małżeństwo, zdrowie, stabilny status towarzyski i zawodowy), który uzewnętrznia się jako punkt odniesienia, wobec którego w późnym passusie Dziennika dokonanuje się bilansu życia (Gombrowicz 2011: 850). Późne wypowiedzi Gombrowicza, w szczególności Testament oraz przygotowywana na krótko przed śmiercią Biografiia, jak również korespondencja z okresu europejskiego oraz Kronos kreują bardziej zróżnicowany kontekst autobiograficzny, bliższy obrazowi Wsoli wyłaniającemu się ze świadectw, przynosząc literacką reprezentację podmiotowości o labilnej preferencji erotycznej, sytuowaną w perspektywie egzystencji pisarza naznaczonej chorobą i samotnością. 

Bibliografia

Gombrowicz Witold, 1971, Biographie de Witold Gombrowicz, w: Witold Gombrowicz, red. Constantin Jelenski, Dominique de Roux, Série Slave, Paris, L’Herne, s. 13-18. 

Gombrowicz W., 1989, Biografia Witolda Gombrowicza, tłumaczenie Maria Krawczyk, przypisy Jolanta Pol, w: Gombrowicz w Muzeum Literatury, Warszawa, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, s. 9-17.

Gombrowicz W., 1995, Apostrofa do Tośki, w: tegoż, Proza (Fragmenty). Reportaże. Krytyka Literacka. 1933-1939, Dzieła, t. 12, Varia, redakcja naukowa tekstu Jan Błoński, Jerzy Jarzębski, wybór i układ tekstów Jerzy Jarzębski, Kraków, Wydawnictwo Literackie, s. 30-32. 

Gombrowicz W., 1996, Testament. Rozmowy z Dominique de Roux, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., de Roux Dominik, 1998, Gombrowicz – de Roux, w: Walka o sławę. Korespondencja Witolda Gombrowicza z Konstantym  A. Jeleńskim, François Bondym, Dominikiem de Roux, układ, przedmowy Jerzy Jarzębski, przypisy Teresa Podoska, Małgorzata Nycz, Jerzy Jarzębski, tłumaczenie listów z francuskiego Ireneusz Kania, cz. 2, Kraków, Wydawnictwo Literackie, s. 237-357.

Gombrowicz W., 2002, Przygody, w: tegoż, Bakakaj i inne opowiadania, opracował Zdzisław Łapiński, Pisma zebrane pod patronatem Rity Gombrowicz i Jerzego Giedroycia oraz Ministra Kultury, wydanie krytyczne pod redakcją Włodzimierza Boleckiego, Jerzego Jarzębskiego, Zdzisława Łapińskiego, t. 1, Wydawnictwo Literackie, Kraków, s. 98-112.

Gombrowicz W., 2004, Listy do rodziny, opracował Janusz Margański, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., 2007, Dziennik 1953-1969, posłowie Jerzy Franczak Pajac, mędrzec, blagier, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., 2011, Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie, posłowie Jerzy Franczak Podwójny autoportret, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., 2012, Testament. Rozmowy z Dominique de Roux, posłowie Dominique de Roux Gombrowicz – odprężenie i napięcia (tłumaczył Ireneusz Kania), Jerzy Franczak Gombrowicz versus Gombrowicz, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., 2012, Historia (Operetka). Fragmenty, w: tegoż, Dramaty. Iwona, księżniczka Burgunda. Ślub. Operetka. Historia, posłowie Jerzy Franczak Trzy i pół dramatu, Kraków, Wydawnictwo Literackie, s. 367-417.

Gombrowicz W., 2012, Kosmos, posłowie Jerzy Franczak Kosmosiumberg, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz W., 2013, Kronos, wstęp Rita Gombrowicz, posłowie Jerzy Jarzębski, przypisy Rita Gombrowicz, Jerzy Jarzębski, Klementyna Suchanow, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Gombrowicz Rita, 2012, Jerzy Gombrowicz, w: „A to był Gombrowicz!” Tom poświęcony Jerzemu Szymkowiczowi-Gombrowiczowi, rozmowy prowadziła Dominika Świtkowska, współpraca Bartek Olszewski, redakcja Dominika Świtkowska, Tomasz Tyczyński, współpraca Piotr Miękus, przypisy i indeks Dominika Świtkowska, Warszawa, Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, s. 11-15. 

Szymkowicz-Gombrowicz Jerzy, 1957, Charakterystyka, nie dyskwalifikacja!, „Słowo Tygodnia” (dodatek „Słowa Ludu”) 1957, nr 35/36, s. 2, 4.

Szymkowicz-Gombrowicz J., 1967, Komentarz biograficzny do twórczości Jerzego Gombrowicza. Rozprawa napisana na zlecenie Instytutu Badań Literackich PAN i przyjęta w lipcu 1967 r. Maszynopis.

Kaden-Bandrowski Juliusz, 1933, Z okresu dojrzewania, „Gazeta Polska” 1933, nr 222, za: Jarzębski Jerzy, 1982, Gra w Gombrowicza, Warszawa, PIW.

Karpiński Wojciech, 1999, Głosy z Beinecke (II), „Zeszyty Literackie” 1999, nr 3 (67), s. 39-51.

Kępiński Tadeusz, 1974, Witold Gombrowicz i świat jego młodości, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Siedlecka Joanna, 2011, Jaśnie Panicz. O Witoldzie Gombrowiczu, Warszawa, Wydawnictwo MG.

Stawiarska Agnieszka, 2001, Gombrowicz w przedwojennej Polsce, Kraków, Wydawnictwo Literackie.

Wasilewska Anna, 2009, O Gombrowiczu horyzontalnie. Rozmowa z Jean-Pierre’em Salgasem, w: tejże, Od Potockiego do Pereca. Pięć rozmów o literaturze francuskiej, s. 41-61.

Pełna wersja tekstu ukazała się w książce: "Gombrowicz i okolice", red. D. Świtkowska, T. Tyczyński, Warszawa 2013, s. 19-29.

 

 

Instytucja współprowadzona przez Samorząd Województwa Mazowieckiego oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

  • Logo Mazowsze
  • Logo MKiDN